wtorek, 6 grudnia 2011

broszka - sutasz i haft koralikowy

Broszka, która powstawała długo. Nie dlatego, że tak bardzo pracochłonna. To też, ale w trakcie wielokrotnie zmieniałam koncepcję. Efekt końcowy nie zadowala mnie tak jak miał zadowalać. Pokazuję ją jednak, ponieważ jest pierwszą dokończoną pracą wykonywaną przeze mnie w tych dwóch technikach. Miejsce centralne to moje pierwsze próby ze sznurkami sutasz. Widać nierówności, brak konkretnej koncepcji - stąd te ciemne zawijaski przy samym kamieniu - teraz już bym ich nie zrobiła. Jest to też pierwsza próba haftu koralikowego - na podstawie tutoriala na obszywanie kaboszonu obszyłam motyw sutaszowy..
Broszka podszyta beżową alcantrą.



spodobało mi się, jak Ilona kończy swoje wpisy - zawsze budującym, mądrym cytatem. zgapiam kochana, mam nadzieję, nie masz mi za złe ;)




na początek słowa, które sprawiły, że straciłam alibi na bezczynność, nie mogę już tłumaczyć się, że nie mam sprzętu, nie mam czasu, nie mam możliwości...



"Start where you are. Use what you have. Do what you can." Artur Ashe



1 komentarz:

  1. Piękna broszka -i mi tam żadne nierówności nie przeszkadzają, bo całość prezentuje się naprawdę rewelacyjnie :)
    A cytat na końcu notki - bardzo, bardzo trafny i taki uniwersalny...

    OdpowiedzUsuń